5. Mario Petarda/Julio Dominguez
Topke otwierają egzekwo (chuj wie jak to się piszę xd) powracający do Strefy Dobrego Wrestlingu Mario Petarda oraz będący w niej od niedawna Julio Dominguez. Zaczynając od Polaka ten najpierw trzymając fanów w niepewności dał tajemnicze promo o życiu codziennym w swoim kraju, ludzkiej tragedii czy podróży po świecie. Następnie ujawniając swoją tożsamość wyjaśnił powody swojego powrotu. Meksykanin zaś udzielił wywiadu, w którym wypowiedział się na temat swojej ostatniej walki zaznaczając, że to nie on przegrał, bo nie został odliczony. Następnie zapowiedział ewolucje w SDW zgłaszając przy tym chęci zdobycia pasa mistrzowskiego SDW. Następnie obaj panowie wzieli udział w walce 4-osobowej, gdzie oprócz nich walczyli również Max Buttner oraz Mike Brutal. Po dziwnych zbiegu okoliczności pojedynek nie został rostrzygnięty, gdyż w tym samym czasie Julio przypiął Mike'a a Mario wykonał roll up Maxowi.


4. Wes Wallace
Tuż za podium znalazł się debiutant w SDW Wes Wallace. Texas Bullet przed walką wypowiedział się na temat swoich rywali, Raula Drago oraz Rybacka, których wprost ośmieszył ukazając przy tym jednak swoją odwagę, gdyż byli oni od niego więksi i silniejsi. Gdy przyszedł czas na walke, Wes również się nie przestraszył i mimo różnicy warunków fizycznych zdołał odnieść pierwsze zwycięstwo na Adrenaline. Jeśli będzie walczył tak jak dziś to jego kariera szybko nabierze tempa.


3. Ted DiBiase
Na najniższym stopniu podium staje Ted DiBiase. Syn legendarnego Million Dollar Mana najpierw w swojej walce pokonał po ciężkim boju innego Amerykanina Alexa Rileya, by potem udzielić jeszcze wywiadu. W nim pyszałkowaty Fortunate Son mimo wszystkko pochwalił swojego przeciwnika, przy czym obraził zawodników ściąganych osobiście przez prezesa SDW Piotra Zabłockiego. Następnie zapowiedział niespodzianke, którą świat ujrzy na kolejnej edycji Adrenaline. Czy będzie to coś wielkiego, zobaczymy.


2. Nick Jeffers
Drugie miejsce i Nick Jeffers. The Pitbull przed swoim pojedynkiem rzucił wyzwanie każdemu zawodnikowi z szatni, przyczym skierował się do fanów, którym zamierza udowodnić, że jest największą gwiazdą w federacji nikogo się nie obawiając. Jego rywalem został nie byle kto, bo ostatni SDW Heavyweight Champion Matthew Krinkle, którego specjalnie na jedną noc ściągnął sam prezes Piotr Zabłocki. Nick nie tylko wygrał, lecz zrobił to w przekonującym stylu, czym napędził obaw u nnych zawodników. Czy jest w stanie zdobyć pas mistrzowski SDW? Na razie jest ku dobrej drodzę ku temu.


1. Dan Dowson
Na samym szczycie topki w tym tygodniu ląduje nie kto inny jak Dan Dowson. The Priest, jak każe się teraz nazywać przed swoim pojedynkiem wdał się w potyczke na słowa z Einarem Hallvardem. Panowie wymienili między sobą opinie na temat swoich poglądów, by następnie stoczyć ze sobą walke, w której liczyły się już tylko czyny. Zwycięsko ze starcia wyszedł Dan, jednak swój mały udział miał w tym Bray Wyatt, który zdekoncentrował Hallvarda. Mimo to Dowson zamyka topke, miejmy nadzieje że utrzyma swój wysoki poziom, jaki prezentuje na gali. Szanse na zdobycie mistrzostwa SDW rosną z gali na gale.

Spoiler:

Ps. Wiem, że topka mogła wyjść słabo a nawet taka była, jednak robiona była na szybko ze względu małej ilości czasu. Kolejna powinna wyjść już lepiej. A i jeśli ktoś się przyczepi do miejsc, że nie ma awansów i spadków to robię ją systemem Raptora (patrz koment Raptora do Top 10 #11).